dynia nie tylko na halloween

Halloween dawno za nami, ale nasza piwnica wciąż jest pełna dyni. Z pewnością będziemy ją jeść do wiosny. 

Dynia nigdy się nie nudzi!

Na rozgrzewające śniadanie - dyniowa shskshuka

Na oleju (najlepiej rzepakowym) podsmażamy niedużą cebulę (najlepiej czerwoną), ząbek czosnku i łyżeczkę posiekanej ostrej papryczki (opcjonalnie dodajemy potem sproszkowaną). Dodajemy pół łyżeczki kuminu rzymskiego (jak ktoś lubi możną więcej). Doprawiamy solą i pieprzem. Dodajemy łyżeczkę miodu i łyżeczkę octu balsamicznego i około pół kilograma puree z pieczonej dyni - chwilkę dusimy. 

W podsmażonej masie robimy wgłębienia i wbijamy do nich po jednym jajku. Patelnię wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 5 minut. Podajemy oczywiście na ciepło.

Do kanapki na drugie śniadanie - dyniowy humus

Szklankę ciecierzycy zalewamy na noc wodą. Następnego dnia płuczemy i gotujemy (około 40 min). Do blendera wrzucamy ugotowaną ciecierzycę, szklankę pasty tahini, szklankę puree dyniowego, dodajemy 2 - 3 łyżki soku z cytryny, sól, ząbek czosnku, opcjonalnie pół łyżeczki ostrej papryki. Pod koniec blendowania dodajemy trzy łyzki oliwy lub ulubionego oleju i 1/3 szklanki zimnej wody.

Na lunch - dyniowe burgery

Przygotowujemy szklankę gotowanej ciecierzycy (j. w.), szklankę gotowanej kaszy jaglanej, puree z jednej, małej (około kilogramowej) pieczonej dyni. Wszystko razem łączymy dodając 3 łyżki pestek dyni, niedużą posiekaną cebulę (podsmażoną lub nie), trochę pietruszki, łyżeczkę przyprawy warzywnej, odrobinę pieprzu  - blendujemy. Z powstałej masy formujemy burgery i pieczemy około 40 minut w 200 stopniach, w połowie pieczenia przewracając na druga stronę. Podajemy w bułce z dowolnymi dodatkami i jakimś pysznym sosem, np. keczupem cukiniowym

W przerwie - dyniowe late

Cztery łyżki puree z dyni podgrzewamy z dwiema łyżkami miodu, ulubionymi przyprawami korzennymi i dużą szczyptą świeżo mielonego pieprzu. Podgrzewamy i spieniamy pół litra mleka. Łączymy mleko z puree. Rozlewamy do dwóch szklanek. Dodajemy delikatnie po filiżance espresso. 

Do kawy - dyniowy sernik

Pięć żółtek ucieramy z sześcioma czubatymi łyżkami cukru. Dodajemy ulubione przyprawy (kardamon, cynamon, wanilia). Dodajemy: pół litra puree z dyni, pół kilograma białego sera, trzy łyżki mąki ziemniaczanej, trzy łyżki oleju i łyżeczkę proszku do pieczenia - wszystko miksujemy na gładką masę. Pieczemy 50 - 60 min.

Przepisów na dania "zasadnicze", obiadowo - kolacyjne można znaleźć mnóstwo wszędzie...

My oczywiście polecamy naszą ulubioną dynię Ambar.