Niedawno usłyszeliśmy opinię, że nasze warzywa to w zasadzie są dobra luksusowe;
po chwili konsternacji i zdziwienia, z lekkim rozbawieniem wyjaśniliśmy, że to nieprawda - najzwyczajniejsza "zielenina" z najnormalniejszej uprawy...
Ale, jakby tak się nad tym spokojnie zastanowić analizując definicję ekskluzywnego dobra luksusowego, uwzględniając aktualną sytuację na rynku spożywczym i potrzeby społeczne to nie jest to tak całkiem bez sensu.