Maj to najlepszy czas na czerpanie z natury tego co najzdrowsze. W naturalnie rosnących roślinach jest o tej porze roku największa koncentracja wszystkiego co najlepsze.
Każdy, kto zwraca uwagę na przyrodę wie doskonale, że w maju jest "najpiękniej"; trawa już nigdy później, do końca sezonu wegetacyjnego nie będzie taka zielona, nie będzie kwitło tyle roślin jednocześnie, liście na drzewach nie będą już takie żywotne i zdrowe jak teraz...
Nie trzeba być fizjologiem roślin ani biochemikiem, żeby zrozumieć jak funkcjonuje przyroda w naszym klimacie i domyślić się, że w początkowych fazach rozwoju roślinność jest najlepsza do spożycia i zawiera najwięcej substancji odżywczych.
Najprościej można to sobie wyobrazić jako koncentrację zależną od objętości - w mniejszym liściu mamy po prostu większe stężenie wszystkich substancji na milimetr sześcienny niż w większym. Oczywiście jest to duże uproszczenie, ale pozwala logicznie wytłumaczyć dlaczego pąki i młode części roślin zawierają dużo więcej niektórych związków chemicznych niż starsze. Nie bez znaczenia jest również fakt intensywnego rozwoju poszczególnych organów roślinnych wiosną; wymaga to wzmożonej aktywności "sił witalnych", czyli szybszego transportu i większej koncentracji wielu substancji w roślinie (szczególnie w tych częściach, w których znajdują się stożki wzrostu, np.: w pąkach).
Każdy
"konwencjonalny" rolnik i sadownik wie dobrze, że właśnie o tej porze
roku należy najintensywniej nawozić... Dlatego warto zwracać szczególną
uwagę na pochodzenie nowalijek, bo właśnie ona najczęściej mają wysoką
zawartość azotanów.
Również jeżeli chcemy rozważać wzmożony, wiosenny rozwój roślin energetycznie i magicznie to także w tym wymiarze jest to okres najlepszy do przytulania się do pni drzew, czerpania energii z przyrody i wykorzystywania roślinności do magicznych i czarodziejskich obrzędów.
Jakkolwiek by na sprawę nie spojrzeć, jedno jest pewne: warto spożywać i używać jak najwięcej młodego zielska w postaci wszelkiej!
Zarówno gatunki uprawne jak i dziko rosnące oferują nam o tej porze roku to co maja najlepszego.
Wszelkie sałatki i surówki z pąków, kwiatów, młodych pędów czy liści roślin będą wyjątkową bombą witaminową i dostarczą nam wielu cennych składników pokarmowych.
Również wszelkie przetwory, kiszonki, maceraty, destylaty czy wary warto robić właśnie teraz.
Poniżej kilka przykładów z ogromnej gamy roślinnych dobrodziejstw, które o tej porze roku oferuje nam natura.
Przede wszystkim młode liście roślin uprawnych, takich jak sałata, rukola, cykoria czy roszponka, ale również buraki ćwikłowe, szpinak, albo jarmuż, a nawet rzodkiewka, maliny, truskawki, porzeczki i winorośl.
Zioła. Sałatka z młodej rukoli z orzechami włoskimi w sosie miodowo - musztardowym, z dodatkiem odrobiny młodej melisy i mięty nie ma sobie równych.
Kwiaty. Nie tylko nasturcja i mniszek lekarski, ale również większość kwiatów drzew owocowych, forsycja, koniczyna, lilak i wiele innych.
No i cała masa dziko rosnących roślin i "chwastów"....
Zgadzam się, ale trzeba podkreślić to, iż często sklepowe "nowalijki" są bardzo mocno nawożone - nijak ma się to ze zdrowym odżywianiem. Najlepiej sadzić we własnym ogródku bądź kupować z pewnego źródła. Na http://finanserolnika.pl/ z tego co czytam to rolnicy wcale nie mają lekkiej pracy, dobrze że są dla nich dedykowane formy pomocy.
OdpowiedzUsuń