Instagram

12 sierpnia 2015

bylica piołun

Artemisia absinthium  L., czyli wg. nazwy gorzkie (absynthium) ziele Artemidy (Arthemisia) jest znane i stosowane od starożytności. Znano go już w starożytnym Babilonie i Asyrii. Hipokrates wymienił go w swych pracach jako lek żołądkowy i skuteczny w leczeniu żółtaczki. Piołun zwany także psią rutą, wermutem lub absyntem jest byliną z rodziny astrowatych, obok bylicy zwyczajnej dość pospolitą w naszym kraju (mamy jeszcze szereg innych gatunków bylic). Rośnie dziko prawie w całej Europie, w zachodniej części Azji, północnej Afryce, oraz w Ameryce Północnej.




Ziele piołunu zawiera gorzkie glikozydy („gorzki jak piołun”) m.in. absyntynę, anabsyntynę i artabsynę; związki kumarynowe: izofraksydynę, skopolinę, kalikantozyd; olejek eteryczny w skład którego wchodzą przede wszystkim: azuleny, tujon, tujol, felandren, bisabolen; grbniki; żywice; kwasy organiczne; w kwiatach występuje artemityna (flawonoid). Skład chemiczny tkanek tej rośliny powoduje, że wykazuje ona dość silne działanie na organizm ludzki/zwierzęcy. Najbardziej specyficznym związkiem chemicznym bylicy jest tujon. Wpływa on stymulująco na układ nerwowy (głównie na czynność kory mózgowej). W bardzo małych dawkach (aktualnie dopuszczalna w absyncie dawka to absyncie do 35 mg/l) można jego działanie traktować jako pozytywne, ale w większych ilościach/częstym stosowaniu powoduje niepokój ruchowy i podniecenie psychiczne, mogące prowadzić nawet do psychoz. Wyciągi alkoholowe tujonu zwalczają pasożyty skóry (wszy i świerzbowce) oraz na owsiki.  Izomer tujonu – absyntol jest substancją silnie drażniącą, może powodować drgawki i utratę przytomności. W dużych dawkach bylica piołun może być więc niebezpieczna dla człowieka i zwierząt (substancje czynne po spożyciu przechodzą do mleka i zachowują się w mięsie). Najcenniejszym składnikiem ziela piołunu są związki goryczowe i olejek eteryczny. Gorycze pobudzają odruch wydzielania soków żołądkowych. Robią to również substancje lotne przez pobudzanie receptorów węchowych. Olejek piołunowy normalizuje pracę mięśni gładkich przewodu pokarmowego. Działa również antybakteryjnie. Wyciągi i odwary z piołunu wzmagają wytwarzanie i przepływ żółci do dwunastnicy. Ziele zawiera również związki wykazujące działanie „przeciwrobaczne” (w języku angielski roślina nosi nazwę wormwood – ziele na robaki).

Piołun zalecany jest przy takich schorzeniach jak: brak łaknienia, przewlekły nieżyt żołądka i jelit szczególnie z towarzyszącym im zmniejszeniem wydzielania żółci i soku żołądkowego. W małych ilościach jest świetnym środkiem na niestrawność - wystarczy kilka zalanych wrzątkiem listeczków.
Zewnętrznie piołun można stosować nie tylko przeciwko pasożytom (wszy świerzbowce), ale również na rany i owrzodzenia. Kąpiele z odwarem z piołunu zalecane są w chorobach reumatycznych.
Inhalacje, a nawet samo przebywanie w pobliżu piołunu może łagodzić niektóre objawy chorób astmatycznych.




Ziele piołunu ma również zastosowanie kosmetyczne. Bardzo dobrze nadaje się jako zioło do kąpieli - wystarczy zagotować przez 5 minut pod przykryciem, przestudzić i wlać do kąpieli. Delikatnie tonizuje skórę, działa łagodząco i relaksująco, pomaga w zwalczaniu infekcji grzybicznych, łagodzi bóle mięśni i stawów. Napar z piołunu bardzo dobrze zmywa tłuszcze i smar z rąk.

Bylica piołun posiada szereg zastosowań kulinarnych. W Maroku dodaje się bylicy do herbaty miętowej, zaś w Japonii obtacza się w niej rodzaj ciasteczek ryżowych. Stosowana jest do przyprawiania tłustych potraw mięsnych, pieczonych gęsi, kaczek lub baraniny. Świeże listki bywają używane do ziołowych koktajlów. W dawnej Europie liście piołunu często wykorzystywane były do przyrządzenia sosów. Jako przyprawa piołun znany był już w starożytnym Egipcie, Grecji i Rzymie. W średniowieczu wykorzystywany był czasem do aromatyzowania piw i miodów pitnych. Obecnie służy głównie do sporządzania gorzkich likierów żołądkowych, jest wykorzystywany przy produkcji wermutów i do aromatyzowania wódek. 


Najsłynniejszym produktem z bylicy był i chyba ciągle pozostaje absynt. Wódka powstająca przez macerację w alkoholu anyżu, kopru włoskiego i piołunu, a następnie destylacje i powtórną macerację. Pierwszy absynt powstał w XVIII wieku w Szwajcarii jako lekarstwo. W 1840 roku zaczęto go dodawać żołnierzom francuskim w Afryce, jako środek przeciwko malarii. Później rozpoczęła się jago „kariera” jako trunku natchnionych artystów. Pijących absynt odwiedzała zielona wróżka - twierdzili, że w omamach, często o charakterze erotycznym, ukazuje się im zielonkawa, kobieca postać – zielona wróżka. Prawdopodobnie były to nieokreślone, zielonkawo-żółte plamy spowodowane spożyciem tujonu, który w dużych dawkach powoduje halucynacje w żółtych i niebieskich barwach. Trunek zaczął cieszyć się złą sławą. Zaczęto nawet uważać, że jest powodem kłopotów ze zdrowiem i zgonów jego konsumentów. Biorąc pod uwagę, że zabójcza dawka tujonu to 45 mg na kilogram masy ciała, przyczyn kłopotów ówczesnych sympatyków tego trunku należy raczej sądzić, że  to jakość alkoholu używanego do produkcji absyntu pozostawiała wiele do życzenia. W 1908 roku zakazano spożywania absyntu w Szwajcarii, a w 1915 roku w wielu innych krajach europejskich oraz w Stanach Zjednoczonych. W roku 1998 roku zniesiono zakaz sprzedaży absyntu o zawartości tujonu do 35 mg/l).



Na przestrzeni wieków piołun posiadał mnóstwo zastosowań. Jako, że powszechnie uważany był za uniwersalny środek przeciw wszelkim szkodnikom dodawano go do atramentu, miało to chronić napisane księgi przed myszami. W celu odstraszenia insektów posypywano nim pościel oraz wkładano między snopki zboża, aby wypłoszyć myszy. Bukiety z piołunu zawieszano w pomieszczeniach, aby wypłoszyć muchy, a zmielonym suchym zielem obsypywano konie i bydło wyprowadzane na pastwisko. W mocnym odwarze z ziela kąpano psy w celu wytępienia u nich pcheł. Ziele piołunu wkładano do uli dla ochrony pszczół przed pasożytami i chorobami. Stosowano go również do odstraszenia moli od ubrań oraz innych owadów od miejsc nocnego spoczynku.
Obecnie piołunowym odwarem opryskuje się warzywa i drzewa owocowe, w celu ochrony ich przed szkodnikami owadzimi.



Piołun jest jedną z roślin, które posiadały najwięcej zastosowań z pogranicza lecznictwa i magii.
W medycynie ludowej bylica funkcjonowała jako ziele kobiet czy zioło panieńskie – ze względu na to, że powoduje skurcze mięśni macicy, była stosowana przy problemach z miesiączkowaniem, jako środek wczesnoporonny oraz jako ułatwiające poród. Roślina ta służyła również często do „zamawiania chorób” i „odczyniania czarów”. Uważano, że posadzony w ogrodzie „jadowite bestie odgania, swędzenie likwiduje”, a ponadto „kolendrę w żołądek i kiszki wylaną wychędaża, żołądek zimny rozgrzewa, chęć do jedzenia utraconą wzbudza i wątrobę oziębłą posila”.
Piołunu używano w palmach wielkanocnych, wiankach na oktawę Bożego Ciała i wiązankach na Matkę Boską Zielną. Dorzucano go do ognisk w wigilię św. Jana. Okadzano min domy zmarłych po wyprowadzeniu zwłok oraz przystrajano nim zmarłych i ich trumny.
Piołun to jedno z najważniejszych ziół w magii naturalnej. Działa ochronnie, oczyszczająco, leczniczo i wspomagająco; zapewnia szczęśliwą podróż, wspomaga rekonwalescencję, oczyszcza i chroni przed negatywną energią,  usuwa stany depresyjne, pomaga pokonać smutek i żal, rozjaśnia umysł, wspomaga logiczne myślenie, ułatwia rozpoczynanie trudnych spraw, pozwala wykazać się inicjatywą i przedsiębiorczością, harmonizuje pracę wszystkich czakr, dodaje siły fizycznej i energii wewnętrznej, przyśpiesza powrót do zdrowia, ułatwia zerwanie z nałogiem, odsłania prawdę o istniejącym stanie rzeczy. Jest stosowana przeciwko wampiryzmowi energetycznemu. Stymuluje moce parapsychiczne i projekcje astralne. Umieszczona pod poduszką przyciąga szczęście i zsyła prorocze sny. Suszone ziele piołunu stosowane jest podczas wszelkiego rodzaju rytuałów ochronnych i oczyszczających.


Piołunu nie powinno się stosować dłużej niż 4 tygodnie. Nie wolno go stosować u kobiet w ciąży i karmiących. Wyciągi podawane w większych dawkach lub przez dłuższy czas powodują zawroty głowy i zwiększenie agresywności. Zbyt długie używanie piołunu może również powodować przekrwienie błony śluzowej żołądka i wymioty. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz